Nasz kruchy świat

7 lutego 2022
Komentarze

Наш хрупкий мир

Stabilność, dobre samopoczucie, spokój , własnie tak wyglądało moje życie do pewnego momentu. Komfort i wygoda, wydawało się, że tak będzie zawsze, jakby nie mogło być inaczej. I nagle przyszło załamanie gospodarcze, lokalna waluta zaczęła tanieć w zawrotnym tempie, proporcjonalnie do wzrostu wartości dolara. Pojawił się strach... Strach o jutro... Ceny żywności, wody, paliwa, lekarstw zaczęły rosnąć do jakichś kosmicznych liczb.

Deficyt. Wiele sklepów zostało zamkniętych, markowe sklepy po prostu się wyprowadziły, inne zbankrutowały. To dziwne, zastanawianie się gdzie kupić sobie coś do ubrania, jeśli zajdzie taka potrzeba jest czymś niezwykłym. 

Lekarstwa zniknęły. Ileż to osób z chorobami przewlekłymi podróżowało od apteki do apteki w całym kraju w poszukiwaniu swoich leków! Niektórzy zdążyli wykupić leki na kilka miesięcy, zanim całkowicie zniknęły one z półek, inni zaś zostali bez niczego...

Żywność. Wiele rzeczy, do których byliśmy przyzwyczajeni, po prostu zniknęło. Dobrze, nie jestem wybredna w kwestii jedzenia, ale mimo wszystko... Zaczęły pojawiać się produkty niskiej jakości w bardzo wysokich cenach, do których nie byliśmy przyzwyczajeni. Zamiennik masła, sera, mięsa... W ten sposób, jak rozumiem, producenci próbowali przetrwać w trudnych warunkach wysokich cen wszystkiego.

Wodę do picia zazwyczaj braliśmy ze źródeł, których jest wiele na terenach górskich. Ale pod koniec tego lata źródła zaczęły wysychać. Nie pozostało nam nic innego, jak kupować wodę, która również stała się bardzo droga z powodu niedoboru i rosnących cen paliwa. Zwróciłam uwagę na taki paradoks. W odległej wsi znajduje się jedno górskie źródło z czystą wodą o doskonałej jakości. Nigdy nie wysychało ani zimą, ani latem. Kran był zepsuty, woda nigdy przestawała ciec i ciągle spływała do ziemi. Innymi słowy, ludzie z sąsiedniego obszaru cierpią bez wody, kupują ją, przepłacają za nią, ale tutaj spływa ona do ziemi i nikt się tym nie przejmuje... A przecież logistyka rozwiązuje te problemy w prosty sposób: wystarczy przemyśleć zaopatrzenie wszystkich regionów tym co niezbędne i ustanowić to zaopatrzenie...

Paliwo. Nagle zaczęło brakować paliwa. Stacje benzynowe skróciły godziny otwarcia do czterech godzin. Niektóre przestały się w ogóle otwierać. Na kilka kilometrów ustawiały się kolejki samochodów do uzupełnienia paliwa. Oczywiście, nikt nie dostawał tyle paliwa ile chciał. Wyobraźcie sobie, stoicie w kolejce przez kilka godzin w 40 stopniowym upale, tankujecie benzynę do samochodu na 2-3 dni i cieszycie się z tego. Innym ludziom zupełnie się nie poszczęściło, bo w ogóle nie dostali benzyny. Zaczęły zdarzać się nieszczęśliwe wypadki, bójki, a nawet strzelaniny o miejsce w kolejce.. Dochodziło do wielu śmiertelnych starć.

Miałam szczęście. Jako pracownik medyczny miałam napełniony zbiornik na tydzień. W każdy poniedziałek budziłam się przerażona: czy uda mi się dzisiaj kupić benzynę, bo do pracy jest 17 km? W naszym regionie nie ma transportu publicznego jako takiego. A praca jest jedynym źródłem przetrwania dla mojej rodziny.

WYPADKI DROGOWE. Kolejki po benzynę prowokowały wiele strasznych wypadków. Samochody po prostu nie miały czasu zwolnić, kiedy na autostradzie przed stacją benzynową „nagle” pojawiał się przed nimi ogromny tłum samochodów. Jedno zdarzenie na zawsze utkwiło mi w pamięci. Kobieta i jej czwórka dzieci jechali do stolicy, aby odebrać męża z lotniska po podróży. Nie dotarli na miejsce, ponieważ niedaleko stacji benzynowej mieli śmiertelny wypadek. Nikt nie przeżył.

Utrata wartości materialnych dóbr

Wyobraźmy sobie dorosłego mężczyznę, w pełni sił, stojącego na ulicy i krzyczącego z bezsilności: „Ludzie, pomóżcie mi! Potrzebuję lekarstwa dla mojego dziecka, mam pieniądze, dużo pieniędzy, jestem gotów zapłacić każdą kwotę!”. Ale nie ma lekarstwa. Nagle nawet pieniądze przestały rozwiązywać problem. Zawsze uważaliśmy, że najbardziej stabilną i najlepszą inwestycją jest nieruchomość. I nagle okazało się, że ani grunt, ani nieruchomość mieszkalna nie mogą być sprzedane nawet za połowę tej ceny! Kto będzie inwestował w nieruchomości w tak niestabilnym regionie?

Zasilanie energią elektryczną. Energia elektryczna stała się deficytowa. Zdaliśmy sobie sprawę, że cały kraj, niezależnie od tego, jak mały, spala zakupiony olej napędowy, aby dostarczyć energię elektryczną. Kupno stało się drogie, prąd był dostępny nie dłużej niż przez 2 godziny dziennie, a potem został całkowicie odcięty. Kraj pogrążył się w ciemnościach.

Światowe media postanowiły nagłośnić to wydarzenie, i na ekranach telewizorów pojawiły się informacje o braku prądu w całym kraju. Zaczęłam dostawać telefony od przyjaciół, znajomych i krewnych, którzy pytali mnie, jak sobie radzimy, czy nie potrzebuję pomocy. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w tym trudnym czasie. To sprawiło, że poczułam się lepiej, nie jesteśmy sami.

W tym momencie dotarło do mnie, jak bardzo my (ludzkość) jesteśmy oderwani od rzeczywistości i jak mało wiemy o tym, co dzieje się w sąsiednim kraju; jesteśmy przyzwyczajeni ufać i brać na poważnie tylko informacje przekazywane przez oficjalne media. Przecież opowiadałem wielu moim krewnym, co się dzieje w naszym kraju, ale tak naprawdę odczuli niepokój dopiero po obejrzeniu wiadomości w telewizji. Może to normalne, ale media podają tak mało prawdziwych informacji i nie przedstawiają szerszego obrazu tego, co dzieje się na świecie. I stwarza się nam swoistą iluzję ogólnego dobrobytu.

Obywatele zostali pozostawieni sami ze swoimi problemami. Istniała nadzieja, że wkrótce zostanie wybrany nowy rząd i wszystkie nasze problemy znikną, ale sytuacja nie uległa zmianie.

Proszę sobie wyobrazić szpitale odcięte od prądu, ludzi umierających bez maszyn podtrzymujących życie, małe dzieci. Śmierć miesięcznego dziecka w szpitalu, spowodowana brakiem prądu, doprowadziła do chaosu, pogromów i strzelanin. Ale i to pozostało niezauważone przez władze.

Zaskoczyło nas, że wszystko, absolutnie wszystko jest powiązane z dolarem. Nawet cena mleka od krowy w najdalej położonej górskiej wiosce jest powiązana z dolarem. I zawsze jest jakieś wytłumaczenie: albo pasza jest sprowadzana z innych krajów, albo paliwo, albo coś innego.

Nasz stabilny i dobrze prosperujący świat rozpadł się jak domek z kart.

Pewnie zastanawiacie się, co to za okropny blockbuster? Wszystko to działo się naprawdę latem 2021 roku w Libanie. To nadal się dzieje. Zdarzyło mi się usłyszeć wyrażenie: „Znalazła miejsce, gdzie pojechać!”

Być może w innych krajach jest nieco spokojniej, ale czy są one stabilne, bezpieczne? — Nie. W końcu wszyscy żyjemy w społeczeństwie konsumpcyjnym, które w ogóle nie ceni ludzkiego życia. Położyliśmy pieniądze na tronie. Kto jest bogatszy, ten ma rację. Przenieśliśmy całą odpowiedzialność za nasze życie na wybranych, tworząc nieograniczoną władzę dla elity. Mam wielu przyjaciół mieszkających na całym świecie. A wszyscy narzekają na ciągłą inflację, pogarszające się warunki życia oraz nieodpowiedzialność i samowolę władz. To zdecydowanie nie jest świat, który chcemy zostawić naszym dzieciom!

To, co dzieje się w naszym kraju, nazwałbym wojną ekonomiczną, w której miliony są ranne, zabite, zbankrutowane. Wojna, w której nie padł ani jeden strzał. Nie ma sensu szukać winnych. Nie jestem politologiem. Większość społeczeństwa, tak jak ja, nie jest zbyt dobrze zorientowana w przyczynach tego, co się dzieje. Z ekranów telewizorów wylewają się niekończące się kłamstwa. Każdy kanał należy do jakiejś siły politycznej i jest zajęty przerzucaniem winy na konkurentów. A ludzie, na granicy przetrwania, próbują znaleźć drogę ucieczki. Wiele z nich zaczęło instalować panele słoneczne. Po wygórowanych kosztach, bo wszyscy są już spłukani! Nie minęły nawet 2 miesiące, a już pojawił się nowy podatek od instalacji paneli słonecznych. Brzmi to jak kiepski żart, ale to prawda.

Jest takie popularne powiedzenie wśród ludzi — „Wszystko podrożało, oprócz naszego życia!”. 

Sytuacja ta stała się możliwa, według mnie, z następujących powodów:

  • Konsumpcyjny format społeczeństwa.
  • Fragmentacja ludności na ruchy religijne i polityczne.
  • Całkowite przerzucenie odpowiedzialności na tych, którzy są u władzy.
  • Władza absolutna, która zrodziła „smoki”.

Zachciało mi się krótko opisać to doświadczenie, aby jak najwięcej osób mogło się o nim dowiedzieć, abyśmy wszyscy zrozumieli, że nasz mały świat jest poważnie chory, a w przypadku katastrof i kataklizmów, Ty i ja, zwykli ludzie, zapłacimy za wszystko z naszych portfeli, naszym zdrowiem, a nawet życiem. Społeczeństwo konsumpcyjne nie przewiduje odpowiedzialności, jest zbudowane na chciwości i egoistycznych ambicjach. Wygląda na to, że jesteśmy rozgrywani jak pionki na szachownicy. Przecież dla kogoś jest to tylko gra, a jest ktoś, kto bardzo dobrze zarabia na doprowadzaniu ludności do bankructwa! To jest niewolnictwo.

Jasne jest, że musimy zmienić sam format relacji w naszym społeczeństwie z konsumpcyjnego na twórczy. Format konsumpcyjny, niczym wirus, opanował całą planetę. Jego najbardziej rozpoznawalne cechy to: zmniejszenie wartości ludzkiego życia, brak wiary w przyszłość, stała inflacja, stała stymulacja konsumpcji, ogromna nadprodukcja przy stałym wzroście liczby ludzi żyjących poniżej granicy ubóstwa, globalizacja ze stopniową koncentracją kapitału w rękach nielicznych. W tym procesie zabijamy ekosystem naszej planety dla zysku.

Od kilku lat uczestniczę w międzynarodowym projekcie Twórcze Społeczeństwo i wiem, że mamy prawdziwe rozwiązanie! Wszyscy możemy żyć inaczej — w świecie dobrobytu i dobrostanu, gdzie każdy człowiek jest wartościowy i ważny. W świecie, gdzie postęp dokonuje się błyskawicznie i gdzie wszystkie odkrycia służą społeczeństwu i każdemu człowiekowi. Do tego nie potrzeba mitingów i rewolucji, potrzebna jest wola większości. Teraz, dla mnie, przeszło to z teorii do praktyki. To nie ktoś gdzieś tam staje się uchodźcą klimatycznym lub umiera z głodu, to ludność mojego kraju, całego kraju w śmiertelnym niebezpieczeństwie i w próżni obojętności. W chwili, gdy to piszę, docierają do nas wieści o gospodarczej zapaści w dwóch sąsiadujących ze sobą krajach, wystarczająco dużych i dużych na arenie światowej. Nie ulega wątpliwości, że każdy z nas chce żyć dobrze i być bezpiecznym w przyszłości. Dlatego tak ważne jest teraz zjednoczenie naszych wysiłków na rzecz budowy Twórczego Społeczeństwa. 

Twórcze Społeczeństwo to nowy format życia, przeciwieństwo społeczeństwa konsumpcyjnego, ten format służy człowiekowi. Tak wielu ludzi na całym świecie wspiera dziś Twórcze Społeczeństwo. Każdy, kto rozumie absurdalność i impas, w jakim się znaleźliśmy, kto dostrzega globalność naszych problemów, kto jest już świadomy cyklu katastrofy klimatycznej, w jaki wpadła nasza planeta, wie — nie przetrwamy bez Twórczego Społeczeństwa. W Twórczym Społeczeństwie najwyższą wartością jest Życie Człowieka, a od tego wszystko służy dla dobra społeczeństwa i jednostki.

4 grudnia 2021 roku wraz z milionami ludzi oglądałam międzynarodową konferencję online „GLOBALNY KRYZYS. CZAS NA PRAWDĘ”, która była transmitowana jednocześnie w 100 językach na całym świecie. Naukowcy, politycy, przywódcy religijni, analitycy, wszyscy mówili jednym głosem — potrzebujemy Twórczego Społeczeństwa, aby cywilizacja nie zniszczyła się sama lub nie rozsypała się pod naporem klimatycznej apokalipsy. Dlaczego Twórcze Społeczeństwo? W dzisiejszych czasach nauka i najnowsze technologie pracują wyłącznie dla prywatnych interesów. Ale to właśnie format Twórczego Społeczeństwa pozwoli nam zjednoczyć nasze wysiłki, cały nasz potencjał techniczny i naukowy w celu rozwiązania globalnych problemów, które przekraczają możliwości pojedynczego kraju. Mowa tu o problemach głodu, wody pitnej, ciągłej inflacji, zrujnowanej ekologii, problemach zdrowotnych, leczeniu chorób „nieuleczalnych” i przewlekłych, a przede wszystkim o problemie przetrwania człowieka w czasach narastającej katastrofy klimatycznej. W społeczeństwie konsumpcyjnym nawet ci, którzy są u władzy, nie są bezpieczni. Oni, jak wszyscy inni, chorują i umierają na „nieuleczalne” choroby. Jeśli już teraz nie podejmiemy realnych działań, woda, powietrze i żywność mogą wkrótce stać się najcenniejszymi zasobami. Kto wtedy będzie potrzebował ich pieniędzy?

Twórcze Społeczeństwo jest jedyną możliwością przetrwania i stworzenia świata godnego ludzi, abyśmy mogli w końcu nazwać się cywilizacją z mocy prawa.

To, że te problemy niszczą nasz świat, przyznają wszyscy, nawet ONZ. Problemy są dostrzegane, rozwiązania są ogłaszane, ale tak naprawdę nic się nie robi. Co więcej, staje się to nowym sposobem na zarabianie pieniędzy. Jak na przykład kupowanie i sprzedawanie kwot na emisję CO2 w przemyśle. Przy okazji, prawdziwą przyczyną dramatycznych zmian klimatycznych nie jest CO2 , ale cykliczność procesów kosmicznych oddziałujących na naszą planetę. Nie jest to jednak reklamowane, ponieważ nie można na tym zarobić. 

Na konferencji najbardziej uderzyło mnie to, że osoby na bardzo wysokich stanowiskach powiedziały bez ogródek — trzeba zebrać wszystkich ludzi, trzeba, żeby wszyscy podjęli działania, to jest jedyny sposób na pokonanie systemu formatu konsumpcyjnego.

Wielu polityków, zapoznając się z projektem Twórcze Społeczeństwo, przyznawało, że jest to świetny sposób na wyjście z globalnego kryzysu, ale bez wyborczego zapotrzebowania większości społeczeństwa nie są w stanie nic zmienić.

Postrzegam nasze społeczeństwo konsumpcyjne jako gigantyczne koło zamachowe, obracające się z zawrotną prędkością. Każdy z nas jest małym kółkiem zębatym. Czy kilku polityków może zatrzymać koło zamachowe i zakręcić nim w drugą stronę? Nierealne. Wymaga to wysiłku ze strony większości ludzi. Nadszedł czas, aby przestać mieć nadzieję, że ktoś przyjdzie i zrobi wszystko za nas. Musimy wziąć odpowiedzialność i działać sami. Możemy wszyscy, zjednoczeni we wspólnym wysiłku, zbudować Twórcze Społeczeństwo, w którym największą wartością będzie Ludzkie Życie (a nie pieniądze, jak to jest dzisiaj).

Naprawdę wiele możemy zrobić! Jedyne czego brakuje do osiągnięcia najlepszego rezultatu to Ciebie, mój przyjacielu!

Uczestniczka projektu Twórcze Społeczeństwo, Julia

Zostaw komentarz

Komentarze (2)

  • Oksana
    08.02.2022  |  10:12
    Nadszedł czas na zmiany.Nie możemy już dłużej tolerować konsumpcyjnego formatu społeczeństwie, gdzie kwestia życia dziecka bardzo często zależy od tego czy znajdą rodzice miliony dolarów na zakup leku...gdzie twoje własne życie jest zagrożone,bo ciągle są rozwiązywane zbrojne konfliktu,a nawet wojny o podział stref wpływu,a w swojej istocie, to o podział pieniędzy! Życie człowieka jest bezcennym darem i musi być najwyższą wartością w naszym społeczeństwie! To jest pierwszą i najważniejszą podstawa relacji ludzkich
    Zostaw komentarz
    • Weronika Reagan.
      07.02.2022  |  02:09
      Wartość tworzenia bezpłatnego twórczego społeczeństwa rodzinnego jest warta wszelkiego wysiłku. Konsumpcyjny format społeczeństwa jest niczym zakaźny wirus.
      Zostaw komentarz
      TWÓRCZE SPOŁECZEŃSTWO
      Teraz każda osoba może zrobić naprawdę wiele!
      Przyszłość zależy od osobistego wyboru każdej osoby!