Ulewne deszcze nadal zalewają północny wschód Nigerii. 10 września doprowadziły do zniszczenia tamy Alau, położonej 10 km od miasta Maiduguri w stanie Borno, oraz do katastrofalnej powodzi, która dotknęła milion osób.
Woda wdarła się do miasta Maiduguri nocą, wiele osób zostało uwięzionych i obudziło się w zalanych domach. Według przedstawiciela Krajowej Agencji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (NEMA) 70% miasta znalazło się pod wodą!
Skutki katastrofalnej powodzi, stan Borno, Nigeria
Zginęło co najmniej 30 osób, a ludzie wciąż szukają zaginionych krewnych.
Według danych z 11 września, 400 000 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Sytuacja jest krytyczna: woda zmyła cmentarze, wysypiska i kanalizację.
W wyniku powodzi zginęło ponad 80% zwierząt w największym zoo w mieście. Niektóre z jego mieszkańców, takie jak strusie, węże i krokodyle, znalazły się na ulicach miasta.
Ekstremalne deszcze i burze, które rozpoczęły się 6 września, nawiedziły południe Maroka, powodując katastrofalne powodzie. Żywioł pochłonął życie 18 osób, a cztery są zaginione.
Przedstawiciel Głównego Urzędu Meteorologii Maroka nazwał to wydarzenie „wyjątkowym”. I nic dziwnego: w mieście Tagunite, zazwyczaj suchym i pustynnym regionie, w ciągu doby spadło 170 mm deszczu.
To ponad 50 miesięcznych norm!
Średnie opady deszczu w tym miejscu wynoszą około 3 mm przez cały wrzesień.
Nagła powódź zmyła domy i zniszczyła drogi, Maroko
Największe szkody wyrządzono w prowincjach Tata, Tiznit i Er-Rachidia. Tutaj wody zmyły co najmniej 56 domów i zniszczyły 110 dróg, paraliżując ważne szlaki transportowe. Ludzie zostali bez wody pitnej, prądu i łączności. Powódź zabiła dużą liczbę zwierząt.
Południowy zachód Algierii również nawiedziły potężne powodzie. W ciągu kilku dni w algierskiej Saharze spadła taka ilość deszczu, jaka nigdy wcześniej nie była obserwowana o tej porze roku. Ucierpiały prowincje Bechar, Tamanrasset, El Oued, Ghardaia, Dżanet, Naama, El Bayadh, Illizi i Tinduf. Powodzie pochłonęły życie co najmniej 5 osób, w tym dzieci, które zostały porwane przez rwące strumienie wody.
Szalejące potoki wody niszczą wszystko na swojej drodze, Algieria
W wyniku zalania dolin ucierpiały krajowe sieci drogowe: droga krajowa nr 6, łącząca południowy zachód z północnym zachodem, oraz droga krajowa nr 110, pomiędzy Basharem a Taghitem. Przedsiębiorstwa, szkoły, instytucje państwowe i domy mieszkalne zostały zalane. Z powodu szybkiego podniesienia się wody wiele osób, całymi rodzinami, znalazło się w wodnych pułapkach. Na szczęście większość udało się uratować.
Stan Kalifornia w USA został opanowany przez pożary lasów! Największy z nich — Line Fire — wybuchł 5 sierpnia w hrabstwie San Bernardino i w ciągu 30 godzin zwiększył się ponad 14-krotnie. W hrabstwie San Bernardino ogłoszono stan wyjątkowy.
Upał dochodzący do 40,6°C, krytycznie sucha roślinność oraz wiatr sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia.
Do 9 września płomienie objęły ponad 8 000 hektarów. W tym momencie udało się opanować pożar zaledwie w 3%.
Według Cal Fire zagrożonych było ponad
38 000 budynków mieszkalnych i komercyjnych.
Ewakuacje ogłoszono dla 4 800 domów w hrabstwie San Bernardino.
Wielki pożar Line Fire szybko rośnie, Kalifornia, USA
Dym z pożarów sprawił, że powietrze w okolicach Los Angeles stało się niebezpieczne dla zdrowia. Według danych Airnow.gov, poza strefą pożaru, w mieście East Highland, jakość powietrza była „skrajnie niezdrowa”.
Kolejny pożar w stanie, Bridge Fire, który wybuchł 8 września, dwa dni później, 10 września, gwałtownie się rozprzestrzenił. W ciągu zaledwie kilku godzin jego powierzchnia wzrosła 8,5-krotnie (z 1 619 do 13 759 hektarów)!
Na rano 11 września poziom opanowania pożaru Bridge Fire wynosi 0%, co oznacza, że pożar się rozprzestrzenia i jak dotąd nie jest pod kontrolą.
Stan Nevada również cierpi z powodu niszczycielskich pożarów. Ewakuowano 14 000 osób, a ponad 18 500 odbiorców pozostało bez prądu z powodu pożaru Davis Fire, który zaczął się rozprzestrzeniać 7 września. Z powodu ognia zamknięto autostradę międzystanową 580.
Na dzień 10 września w USA jednocześnie płonęło 71 dużych pożarów na łącznej powierzchni 909 474 hektarów.
Silne pożary lasów ogarnęły prowincję Córdoba w Argentynie. W 4 departamentach prowincji Córdoba — Calamuchita, Punilla, Colón, Santa María — rząd ogłosił stan klęski żywiołowej.
W górskim rejonie El Durasno, w dolinie Calamuchita, spaliło się 12 600 ha roślinności, ucierpiały domy mieszkalne.
Z powodu anormalnie wysokich jak na tę porę roku temperatur, niskiej wilgotności wynoszącej około 30% oraz silnego wiatru o prędkości 60–70 km/h, który ciągle zmieniał kierunek, sytuacja była znacznie utrudniona. Strażacy nie mogli poradzić sobie z ogniem przez kilka dni z rzędu.
Kolejne powstanie ognia miało miejsce zaledwie kilka kilometrów od miasta Kordoba, stolicy tej samej prowincji. Pożar wybuchł 5 września. W mieście La Calera mieszkańcy byli zmuszeni do ewakuacji, ponieważ
ogień znajdował się zaledwie 50 metrów od domów.
Ogień zbliżył się niebezpiecznie blisko domów mieszkalnych, prowincja Córdoba, Argentyna
Z powodu silnego zadymienia zamknięta została Krajowa Droga 20. Czworo strażaków ochotników zostało hospitalizowanych z powodu odniesionych obrażeń. Łącznie do gaszenia pożarów zaangażowano 700 osób, kilka samolotów gaśniczych oraz śmigłowce.
Tajfun „Yagi” uformował się 1 września u wschodnich wybrzeży Filipin i
przyniósł potężne opady deszczu, do 400 mm,
osunięcia ziemi oraz masowe powodzie w całym kraju. Na Filipinach tajfun „Yagi” otrzymał nazwę „Enteng”. W wyniku żywiołu zginęło 20 osób, a kilka innych zaginęło.
Ponad 2 mln osób ucierpiało.
Ponad 47 600 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Tajfun „Yagi” przyniósł silne powodzie na Filipiny
6 września, stając się już supertajfunem, „Yagi” uderzył w Chiny z prędkością wiatru dochodzącą do 245 km/h. Dwukrotnie przeszedł na ląd: najpierw w mieście Wenchang na wyspie Hainan, a następnie w powiecie Xuwen w rejonie Zhanjiang w prowincji Guangdong.
Szalejący wiatr wyrywał z korzeniami drzewa, wybijał okna w budynkach mieszkalnych i biurowych.
57 000 domów w prowincji Hainan zostało zniszczonych lub uszkodzonych.
Potężny wiatr supertajfunu „Yagi” łamał wiatraki na wybrzeżu Chin jak zapałki
W rejonie Xu Wen, prowincja Guangdong, tajfun przewrócił kilka samochodów, w tym 18-tonowy ciężarówkę. Potężny wiatr zdmuchnął także całe drugie piętro sklepu, a jedynie kilka stalowych kolumn pozostało nienaruszonych.
Na dzień 7 września klęska żywiołowa dotknęła ponad 1,2 miliona mieszkańców Chin. 4 osoby zginęły, a 95 zostało rannych.
Tajfun „Yagi” stał się najsilniejszym jesiennym tajfunem w kraju w ciągu ostatnich 75 lat.
Trzecim i najbardziej dotkniętym krajem stał się Wietnam. Tajfun „Yagi” dotarł do wybrzeża północnego Wietnamu 7 września. Według danych Narodowego Centrum Prognozowania Hydrometeorologicznego Wietnamu, uderzył w miasto Hai Phong i prowincję Quang Ninh
z prędkością wiatru wynoszącą 149 km/h.
Przybrzeżne miasto Hai Phong, przemysłowe centrum Wietnamu, znalazło się w epicentrum uderzenia żywiołu.
Destrukcyjne skutki przejścia tajfunu „Yagi” przez Wietnam
Trzymetrowe fale niszczyły wybrzeże, wiatr pozostawił ruiny na miejscu zakładów przemysłowych i osiedli mieszkalnych, uszkodzono ponad 10 000 domów. Północ kraju została dosłownie zasypana powalonymi drzewami.
Z powodu szaleństwa żywiołu w prowincji Quang Ninh
zatonęło 25 statków.
9 września ruchliwy most Phong Chau w prowincji Phu Tho nie wytrzymał naporu żywiołu i
zawalił się wraz z samochodami do rzeki.
Kilku ludzi udało się wydobyć z wody, pozostali są uznawani za zaginionych.
Most Fong Chau zawalił się wraz z znajdującymi się na nim samochodami, prowincja Phu Tho, Wietnam
Tego samego dnia autobus przewożący 20 pasażerów został zmieciony przez osuwisko do szalejącego potoku wody w prowincji Kaobang.
Z danych Wietnamskiej Agencji Informacyjnej (TTXVN) wynika, że na 12 września w wyniku tajfunu oraz towarzyszących mu powodzi i osuwisk w Wietnamie zginęło co najmniej 199 osób, a 128 jest uznawanych za zaginione, setki osób odniosło obrażenia. W całym kraju powodzie uszkodziły 130 268 domów.
Z powodu tajfunu „Yagi”, po raz pierwszy w historii Wietnamu, w Zatoce Tonkińskiej ogłoszono najwyższy, czwarty poziom ryzyka klęsk żywiołowych.
Skala zniszczeń związana jest nie tylko z siłą wiatru, ale także z niezwykle dużym zasięgiem zewnętrznym tajfunu. Co więcej, „Yagi” pozostał potężny, na poziomie supertajfunu, przez zbyt długi czas — praktycznie 64 godziny. Pokazał, jak ekstremalne stają się cyklony tropikalne.
To, co się dzieje, pokazuje, że anomalie przyrodnicze szybko postępują. Ulewy występują tam, gdzie ich nie powinno być, zalewając nawet pustynie. Opady sezonowe zamieniają się w prawdziwe katastrofy żywiołowe. Pożary rozprzestrzeniają się w katastrofalnym tempie, paląc całe miejscowości. Walka z ogniem stała się trudna, a czasami wręcz niemożliwa do przeprowadzenia.
Koło kataklizmów kręci się z ogromną prędkością. I nie ma żadnego powodu, by sądzić, że zatrzyma się samo. W najbliższych latach sytuacja będzie tylko się pogarszać. Aby rozwiązać ten problem, opracować i wdrożyć pilne nadzwyczajne środki, potrzebna jest międzynarodowa współpraca najinteligentniejszych naukowców świata.
Na forach „Globalny kryzys”, stworzonych przez wolontariuszy i naukowców, zgromadzono wszystko, co wiadomo o obecnych globalnych problemach oraz o możliwych rozwiązaniach. Analizując ostatnie fora i materiały naukowe, będziecie mogli zrozumieć całą sytuację. Jeśli podzielicie się tą informacją w swoich mediach społecznościowych, pomożecie stworzyć trend i przyciągnąć uwagę mediów oraz polityków. Teraz jest unikalny moment, w którym prostymi działaniami w mediach społecznościowych możemy zmienić przestrzeń informacyjną i ustalić główny temat — ratowanie naszych żyć. Ale to nastąpi tylko wtedy, gdy każdy z nas zrozumie znaczenie swojego wkładu i podejdzie do tego odpowiedzialnie.
Wersję wideo tego artykułu można obejrzeć tutaj:
Zostaw komentarz